search

W południe - Lubelska Federacja Bardów.lrc

LRC Lyrics download
[00:00.000] 作词 : Kazimierz Grzeskowiak
[00:01.000] 作曲 : Kazimierz Grzeskowiak
[00:11.271]Słońce, Ziemią kołysze
[00:15.731]Chmury z nieba wytarło
[00:20.604]Za się słychać jak w ciszy
[00:25.083]Z kłosów sypie się ziarno
[00:29.687]Babom łydki bieleją
[00:34.155]W podkasanych spódnicach
[00:38.697]Ziemia, pęka nadzieją
[00:43.019]Rodzi się poludnica
[00:47.377]Ptaki w jej warkoczach drzemią
[00:52.477]Gdy spękana Słońcem ziemia
[00:57.141]Jak to wola co od Boga
[01:02.010]Chodzi gdzieś po swoich drogach
[01:07.158]Nikt nie dowie sie o tym
[01:11.845]Dokąd idzie, skąd przyszła
[01:16.067]Czyje ciężkie żywoty
[01:20.477]Dźwiga na koromysłach
[01:24.809]Idzie dalej wciąż dalej
[01:29.178]Gdzieś na chwilę przystanie
[01:33.639]Baba świecę tam pali
[01:38.520]Chłopskie tam umieranie
[01:42.667]Ptaki w jej warkoczach drzemią
[01:47.591]Gdy spękana Słońcem ziemia
[01:52.384]Jak to wola co od Boga
[01:57.408]Chodzi gdzieś po swoich drogach
[02:02.285]Przyjdzie do mnie gdy lato
[02:06.921]Za lat ile sam nie wiem
[02:11.459]Przyjdzie stanie przed chatą
[02:15.889]Powie: "Czas juz na Ciebie"
[02:20.223]Dzieci ziemią obdzielę
[02:24.638]Zrobię jeszcze póki co
[02:29.040]I w pachnącą niedzielę
[02:33.424]Pójdę za południcą /x2
[02:37.953]Odejdę z południcą...
text lyrics
作词 : Kazimierz Grzeskowiak
作曲 : Kazimierz Grzeskowiak
Słońce, Ziemią kołysze
Chmury z nieba wytarło
Za się słychać jak w ciszy
Z kłosów sypie się ziarno
Babom łydki bieleją
W podkasanych spódnicach
Ziemia, pęka nadzieją
Rodzi się poludnica
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spękana Słońcem ziemia
Jak to wola co od Boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Nikt nie dowie sie o tym
Dokąd idzie, skąd przyszła
Czyje ciężkie żywoty
Dźwiga na koromysłach
Idzie dalej wciąż dalej
Gdzieś na chwilę przystanie
Baba świecę tam pali
Chłopskie tam umieranie
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spękana Słońcem ziemia
Jak to wola co od Boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Przyjdzie do mnie gdy lato
Za lat ile sam nie wiem
Przyjdzie stanie przed chatą
Powie: "Czas juz na Ciebie"
Dzieci ziemią obdzielę
Zrobię jeszcze póki co
I w pachnącą niedzielę
Pójdę za południcą /x2
Odejdę z południcą...